**********
Co myślicie o snach?
A o marzeniach?
Czy sny i marzenia to, to samo?
Wiecie, zdania na ten temat są podzielone.
Jedni uważają, że nie da się tego odróżnić.
Inni z kolei mówią, że to dwie zupełnie odrębne rzeczy.
Ale są też tacy, którzy twierdzą, że coś o takiej nazwie w ogóle nie istnieje.
A ja?
Hmmm...
Do której grupy należę?
Zdecydowanie do drugiej!!
Myślę, że sny to jedno, marzenia to drugie, ale te dwie rzeczy uzupełniają się wzajemnie.
No bo w końcu czym byłby człowiek, bez marzeń?
Gdyby nie było marzeń nie dałoby się odróżnić rzeczywistości.
Nie wyobrażam sobie życia w którym wszystko byłoby czarno-białe, jasno i wyraźnie podane jak na tacy.
Wyobrażacie sobie, że gdyby znikła możliwość marzenia, znikłaby też kreatywność?
Ludzie nie byliby już w stanie wyobrazić sobie niczego.
Niczego!!
Pojęcie "artysta" znikłoby z naszego słownika!
Mało kto zawraca sobie tym głowę, ale wiecie, że ja zdecydowanie należę do tej mniejszości i żyję, żeby myśleć:)
Cóż co do snów, to....
Tak szczerze to nie pamiętam ich zbyt wiele.
Często wiem, że śniłam, ale kiedy się budzę nie pamiętam już o czym.
Zazwyczaj jest też tak, że to właśnie te najprzyjemniejsze rzeczy zanikają w mojej pamięci.
Ale są też takie sny, które pamiętam cały czas, dokładnie, ze szczególikami.
Właściwie to nie mam pojęcia dlaczego, ale mam tak, że pamiętam te sny, przed którymi zasypiałam płacząc do poduszki. Naprawdę nie wiem czemu akurat te najsmutniejsze zostają najdłużej!
Może dlatego, że jest ich najwięcej....
Wszystkim doskonale znana "ciocia Wikipedia" podaje, że :
"Sen - to stan czynnościowy ośrodkowego układu nerwowego,
cyklicznie pojawiający się i przemijający w rytmie około-dobowym,
podczas którego następuje zniesienie świadomości i bezruch."
Ale tak na chłopski rozum to zwykła formułka, która niczego nie wyjaśnia.
No, bo każdy ma inne sny, a co się z tym wiąże inne zdanie o nich.
Ale niezależnie od tego jakie, czy o czym są każdy je posiada.
I z marzeniami jest dokładnie tak samo.
A główna różnica tych dwóch rzeczy to, to że sny często opowiadamy znajomym czy przyjaciołom, a marzenia wręcz odwrotnie.
Ja na przykład, swoich marzeń nie zdradzam nikomu.
I nie! Nie wstydzę się ich.
Nie wiem czemu, ale po prostu nie i już.
Chociaż niektóre....
Tak!
Niektóre z moich marzeń znają moi najlepsi przyjaciele.
Chociaż ogólnie to mało mówię o swoich uczuciach.
Bo po co?
Bo po co?

...by-truskaweczka...
************
"Mało" to chyba za mało powiedziane :)
OdpowiedzUsuńAle popracujemy nad tym :**
"MY"??
UsuńMam rozumieć, że z własnej nieprzymuszonej woli oferujesz pomoc?? :P
Chyba tak :)
UsuńOjej!! Masz rację chyba pójdę zmierzyć sobie temperaturę, bo dzieją się takie absurdalne rzeczy, to może i choroba mnie jakaś dopadnie :)
Prędzej w tę Twoją chorobę bym uwierzyła niż w bezinteresowną pomoc :)
UsuńNie taką znowu "BezInteresowną" :D
UsuńHahaha!! Bardzo śmieszne :**
Usuń