~Rozważna i romantyczna~

Powiedz mi teraz, gdzie tkwił mój błąd w kochaniu cię całym sercem? 

Dzisiaj gdzieś pomiędzy milion pięćsetnym oddechem a siedemset trzydziestą ósmą łzą zrozumiałam, że chodzi o ten kawałek dobra który mi podarowałeś. O tych kilka uśmiechów, parę uścisków, nieco długich spojrzeń i rozmów o wszystkim i o niczym. Chodzi o to ciepło, które dałeś mi odczuć. To za nim tak tęsknię. I właśnie zdałam sobie sprawę, że za szczyptę miłości oddałabym całą siebie....
Radość często bywa początkiem naszego bólu. Byłeś najlepszą i jednocześnie najgorszą rzeczą jaka mnie w życiu spotkała. To takie dziwne uczucie kiedy wiesz, że wspomnienia, które są w twojej głowie już nigdy się nie powtórzą, a jednak wciąż o nich myślisz. Są przecież częścią ciebie. Już zawsze będą. 
Nie płaczę dlatego, że jestem smutna. Płaczę, bo się zasmuciłam. Bo wiem, że już nigdy nie będzie tak jak przedtem... Nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że to już koniec.... Naprawdę... Nie ma drogi powrotnej.... Jest Ci żal.... Próbujesz sobie przypomnieć kiedy to wszytko się zaczęło. A zaczęło się wcześniej niż ci się wydaje.... O wiele wcześniej.... Wtedy zaczynasz rozumieć, że nic nie dzieje się dwa razy.... Już nigdy nie poczujesz się tak samo.... Nigdy nie wzniesiesz się trzy metry na niebo.... I to cię boli.... Boli tak bardzo, że ten ból staje się twoją rzeczywistością. Bo przecież tak bardzo pragniesz.... Tak bardzo potrzebujesz kogoś.... Kogoś kto odprowadzi cię wieczorem do domu, żeby się upewnić czy bezpiecznie wracasz, kto będzie pisał  "dobranoc" i "dzień dobry", kto umie przytulać i znikać kiedy potrzeba, ale tylko na niby schowany za rogiem czekać na moment, w którym będzie mógł znów położyć głowę na kolanach, 
z kim można czytać książki i oglądać filmy, a później godzinami o nich rozmawiać, kogoś kto rzuca śnieżkami w okno i w letnie noce zabiera na łąkę, żeby oglądać gwiazdy leżąc razem objęci w pachnącej rosą trawie, kto pilnuje, kto się opiekuje, kto dba, kto mówi, że tak, że nie, że uważaj na siebie, że pamiętaj i że nie marudź, kto z czułością szepcze do ucha, że kocha, że jest i że będzie zawsze.... Chcesz tylko być komuś potrzebna, potrzebujesz tego, żeby ktoś nie mógł się bez ciebie obejść, potrzebujesz kogoś kto wypełni cały twój nie tylko wolny czas, kto pochłonie całą twoją uwagę, kogoś kto będzie od ciebie uzależniony...obopólnego uzależnienia. Nie musisz mieć wszystkiego, potrzebujesz jedynie tego jedynego kogoś, kto sprawi, że wszystko inne przestanie mieć jakiekolwiek znaczenie, kto pokaże, że chce z tobą wszytko, kto będzie kochał patrzeć w twoje oczy, kto będzie cię okrywał swoją bluzą w chłodne wieczory, kto będzie trzymał za rękę, całował w usta, w czoło, w policzek, w nosek, w ręce, kto będzie tęsknił i miział po pleckach, kto będzie powodem twojego uśmiechu, kto zabierze cię nie do ekskluzywnej restauracji, ale w zwykłe miejsce.... i pokaże ci jego niezwykłość.... Nie kogoś idealnego, ale kogoś wyjątkowego! O takim kimś wciąż marzysz, do tego kogoś tak bardzo tęsknisz! Tego kogoś wciąż wołasz milcząc.....
CHODŹ!! na kawę, na ciastko, na czekoladę, na pocałunek, na przytulenie, na spacer, na chwilę, na godzinę, NA ZAWSZE!! 

{♥}BĄDŹ MOIM KIMŚ!!!{♥}

....by-truskaweczka....

♥

~Just let the love love love begin~